Kilka dni stosowania (regularnego to za mało, żeby oczekiwać WOW!, ale wystarczająco by pokochać produkt. Skóra, która chłonie Serum ma 60 lat i wierzcie mi, że dopiero po odkryciu kosmetyków Ph.Doctor, dostaje to co powinna.
Serum świetnie wnika w skórę, chłonie je i znika pozostawiając miłe mrowienie (działą!) Liczę, że przebarwienia będą jaśnieć, na znikanie raczej nie, buzia jest delikatnie napięta, żadnych zaczerwień czy podrażnień, potem krem i gotowe.
Polecam jako właścicielka skóry dojrzałej, skłonnej do podrażnień i problematycznej.